Bilans nastroju

Nie lubie sernika aczkolwiek można 18 kwietnia uznać za światowy dzień sernika bo dziś też robiłem. JESTEM ZAAWANSOWANYM KUCHARZEM bo o 21 czipsy robiłem i były tak dobre że KORWIN - MIKKE BY NAWET TAKICH NIE ZROBIŁ

H3H3H3, A AJ ROBIĘ NAJLEPSZEGO ANDRUTA NA HOL ŁORD <3

Fajnie:
W końcu mam podarte spodnie ~no, to tyle z fajności

Głupio bo:
Przez te Święta zaraz te spodnie będą na mnie za ciasne, muszę oddać rodzicom 50 zł, nigdy nie pojadę do Japonii (za dużo Gonciarza Krzysztofa), sprała mi się CichaKoszulka z Magistrem...

Eee:
Chce mieć figurkę Hatsune Miku i Ia, manga - More Manga!

Fajnie, bo:

zbieram na koszulkę z Magami, h3h3h3
już mam prawie trzy strony superzajebistegokomiksu mojego se autorstwa, którego nikt nie czyta, aleitakjestemzniegodumna c:
polędwica na święta była pyszna *^*

Źle, bo:

polędwica się skończyła ;n;
andrut się skończył ;n;
nie będzie klusek na obiad ;n;

Fajnie bo:
Babcia zrobiła makowiec C: i... szynkę peklową... i... sałatkę tą taką z gotowanymi warzywami i majonezem i... wczoraj byłem u drugiej babci i dostałem czekoladę i... śledzie i... krówkę (takie fajne ciasto). W końcu skończyłem CP. Mogę nic nie robić, i... no... i... tak :3

Źle:
Obudziła się we mnie alergia (dopiero teraz ^^), nie mam co robić, Link którego mam narysowanego ciągle się na mnie gapi wzrokiem stylu ''It's reaping time''... Skaner w drukarce się popsuł... T0T. Zimno mi. Wszystko w moim pokoju się na mnie gapi, prócz Orochi'ego

Niech mnie ktoś zastrzeli...

Chyba znowu na jakiś czas zniknę. Kolejne załamanie psychiczne i myśli samobójcze...

Nikt się tu nie udziela... Tylko ja piszę jakieś załamując żalenia się? No weźcie... nikt nie chce?


Jest lepiej, ale ciągłe kłopoty. Odeszłam z 2 forów, szkoła świeci pustkami, bo maturzyści już sobie poszli i ciągłe kłopoty z moim chłopakiem. To tyle z mojego życia, jeśli kogoś interesuje. *uśmiech*

A jeździsz do zakładu, czy gdzie?

Alergia ustępuje. Za niecałe dwa miesiące wakacje! Ostatnimi czasy mam baaaaaardzo dziwne sny związane z Jack'iem o.O. Nie lubię kwietnia, nie wiem dla czego. Wiem że Toby podgląda Też na DA i nie mogę przestać się z tego śmiać XD. Mój mózg mówi że na ten rok creepypast wystarczy gdyż, ten organ robi mi takie dżamp skery że ja pier*ole...

"Zakładem" bym tego nie nazwała. Na razie nie chcą mnie jeszcze zamknąć. *śmieje się* Mam psychiatrę i kilku psychologów, ale nie jestem niebezpieczna... no powiedzmy...
Ja się tam wakacjami nie cieszę. Dwa miesiące samej w pokoju plus wychodzenie do kościoła co niedzielę... i jeszcze to nieznośne słońce i ciepło... Moje alergie na szczęście w miarę przeszły, niestety nadal nie mogę mieć żadnego zwierzątka... a tak zawsze chciałam. *smutna minka* Ale trudno. Spotkania z naszym podwórkowym kotem kończą się okropnym katarem itp. Do niedawna miałam jeszcze mojego chłopaka do czochrania, ale tata go obciął... *zawiedziona* a miał takie fajne, mięciutkie, kręcone włoski... *wzdycha*
Ogólnie jest już na +.

A ja mam doła, muszę napisać życiorys i podania do szkół, a mi się nie chce c:
Jestem do tego cały pocięty, tak się kończy latanie po krzakach, jak się okazuje, nie mam już ośmiu lat, kiedy mieściłem się wszędzie xd

Znalazłem stare szkicowniki i się jaram > u <

Rano miałam hrypkę. Dziwne sny o E.L ustały. SŁUCHAM SOUNDTRACK'ÓW Z ZELDY OCARINA OF TIME, PARTY HARD. Trzeci dzień z rzędu miałam grilla. Mam zupełny brak weny do rysowania jak i do pisania. Nie chce tańczyć poloneza w garniturze... ;-;

Coś mnie wzięła mania na postaci z lola, pomijając fakt, że w to nie gram ._.
Od dwóch dni, wydzieram się, co potocznie nazywają śpiewaniem i nikt nie ogłuchł .o.

Mam do ogarnięcia hateemel, Mojżesz, dopomóż bratu ; u;
Mama nie chce mi dać więcej makaronu ze szpinakiem :c

Będę miszczem grania ,,Halleluja" na ocarinie komórkowej! Jestem nie wyspana ;-;. Wczoraj do północy grałam na tym komórkowym badziewiu i mi w uszach szumiało. Chce obejrzeć jakieś anime podobne fo Blood Lad (>.<) ale do tego anime jest tylko to anime...

Ticci-Toby napisał:

FAJNIE, BO

[...] tutoriale na mejkapy postaci z kripipast, horrorów, filmów, opowieści, etc. [...]

Czyżby Pinkstylist?

Nu, a u mnie fajnie, gdyż:
w sobotę mój tata jedzie znów do pracy na miesiąc,
Madzik (Jacuś) jedzie ze mną do Wawy, w zastępstwie za koleżankę. :3
I to tyle fajnego.
Źle, ponieważ:
muszę się uczyć jakiejś dżebanej fraszki Kochanowskiego,
mam jakieś zadania domowe, ale nie wiem jakie i nie chce mi się nikogo o nie pytać,
szkoła, szkoła i jeszcze raz SZKOŁA - a fe...

Źle bo:

Skończył mi się czarny długopis! A w domu już nie ma... Jutro praca klasowa z procentów (matma) i trzeba dokończyć pracę klasową z polskiego. Kołderka do ogrzania się już mi nie wystarcza ;-; zamarzne i zemre...

Fajnie bo:

JADĘ DO WARSZAWY A WY NIE~! I Futrzaki będą :3 I wogle. Umiem rysować Ben'a (może wstawie obrazek). Tyle Majory Mask że mi łeb zmienia się w Zelde .o. BĘDĘ KSIĘŻNICZKĄ ZELDĄ~! Znów gram w gumę na przerwach. Dzięki Gimp'owi mogę ,,usuwać Kubsona'' i dawać ,,efek pierdnięcia'' XD JA IDĘ ON SIĘ PATRZYYYYYY - Z TAJGEREM

OFC, ŻE PINKSTYLIST XD

Ta szmata zwana potocznie Olim wyśle mi w końcu paczkę xd

No i źle bo:
Są dopiero trzy odcinki Salem ;A;
Nie mam co oglądać ;A;